Forum www.bonds.fora.pl Strona Główna

Posiadanie.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonds.fora.pl Strona Główna -> .Prawdziwe życie.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toshiko
Morderczy Moderator



Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:50, 17 Lip 2009    Temat postu: Posiadanie.

Przez kilka ostatnich tygodni zauważam, że niektórzy, żeby być szczęśliwym muszą mieć.
Mamy w stajni pewną dziewczynę. Miła, sympatyczna osóbka, jeżdżąca tam od kiedy pamiętam. Na ogół ludzie, którzy jeżdżą nieco dłużej mają swoje ulubione konie, które kochają lub po prostu lubią. Owa osóbka, nazwijmy ją pani iX, jest nieco rozpieszczona. Ma babcię, która jej wszystko sponsoruje, najlepsze ochraniacze, swoje siodło...
Stajnia jest rekreacyjna. Jeździmy, bo jeździmy. Teraz są też treningi sportowe [mamy nową panią instruktor]. Pani iGrek [tak nazwijmy instruktorkę] wybrała dwie dziewczyny, jeżdżące świetnie, do 'treningów sportowych i objeżdżania koni'. Wśród nich była właśnie pani iX. Pani iGrek postanowiła, że da dziewczyną tylko po jednym koniu na wyłączność [tylko one mogą na nich jeździć], ale pani iX miała dwa ulubione konie. Niestety, coś nie spodobało się małej, nieco egoistycznej osóbce i powoli zaczęła olewać stajnię, i swoje nowe obowiązki. Pani instruktor zdenerwowała się i odebrała pani iX konia, poszedł do rekreacji. W stajni mamy ogółem 23 konie, w tym pod siodłem regularnie chodzi sześć [plus trzy są pani instruktor, dwa dopiero zajeżdżane, a jeden jest drugiej dziewczyny do sportu]. Kiedy pani iX dowiedziała się, że koń został jej odebrany [choć tak naprawdę nie był jej] wpadła w rozpacz. Na swoim internetowym pamiętniku [nie podam adresu, ani portalu, wybaczcie] napisała, że nie ma sensu życia, że każdy ją tyra, że nie ma nic, że JEJ koń został jej odebrany.
Niestety ja tego kompletnie nie rozumiem. Sama mam ukochanego konia, który dopiero teraz został zajeżdżony, kocham go i chcę dla niego jak najlepiej. Ale jeszcze nigdy nie powiedziałam, że jest mój! A co dopiero nie miałam komuś za złe, że na nim jeździ [na razie jest to tylko pani instruktor xD], bo przecież rumak musi się ruszać.
Ten przykład był tylko jednym z nielicznych...
Co Wy na to? Jak myślicie, dlaczego większość osób jeżeli kocha to chce to mieć na własność? Czy świadomość posiadania jest tak kusząca, że zasłania dobro tego, co się kocha? Że jest się w stanie zrobić krzywdę, żeby tylko to mieć? Czy to jest właśnie materializm? Czy byliście świadkami podobnych przypadków?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miju-chan
Zabójczy Użytkownik



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze świata ^o^ zwanym śląsk ;P
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:25, 17 Lip 2009    Temat postu:

Oh! Zachowanie takich osób ma podłoże wychowawczo-społeczne. Rozpieszczane w dzieciństwie przez rodziców z przyczyn np. nie umiejętności zajścia w ciążę przez długi okres czasu czy złą sytuację pomiędzy współmałżonkami lub ogólnie złą sytuację materialną choć nie zawsze <może wynikać to z charakteru: problem dopasowania się do środowiska i otworzenie się na nowe doświadczenia>
bądź byciem niedocenianym lup pogardzanym w byłym towarzystwie. Taka osoba najczęściej albo jest <jako jedynak najczęściej> przyzwyczajona do takiego nastawienia swojego oraz innych osób czyli że wszystko należy się jej bądź w innych przypadkach próbuje zwrócić na siebie uwagę i podwyższyć pozycję byciem najlepszym, "szpanerem" lub egoistą w towarzystwie rówieśników.
Najczęściej taka persona nie umie zauważyć tak zwanej karózeli z jednej strony chce wyjść ale przez swoje zachowanie wraca do tego samego miejsca postrzegana jaką cham. Nie znosze takich osób i im współczuje .


Ostatnio zmieniony przez Miju-chan dnia Pią 22:30, 17 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miju-chan
Zabójczy Użytkownik



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze świata ^o^ zwanym śląsk ;P
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:42, 17 Lip 2009    Temat postu:

Eh... :hamster_explain: wiedziałam że nie powinnam tak poważnie pisać... wiadomo.... zatkało was... :hamster_dunno: ale nie ma się co dziwić.. jak zauważyłyście umiem być poważna... no wiecie powaga :hamster_bored:
ale to jest takie... wkurzające hehe ^^"

oh... zaczynam swój monolog.. wracam prawdziwa ja ':hamster_moe:'
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonds.fora.pl Strona Główna -> .Prawdziwe życie. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin